Obserwatorów rynku PPP w Polsce, pod koniec roku, zelektryzowała informacja o tym, że w Krakowie właśnie w formule partnerstwa publiczno-prywatnego powstanie nowa linia tramwajowa. Będzie to największe tego typu przedsięwzięcie w Europie realizowane w tym modelu. Władze stolicy małopolski podpisały umowę z turecką firmą Gulermak i obowiązywać będzie przez następne ćwierć wieku. Inwestycja warta jest 1,1 mld zł. Czy to się opłaca?
Nowa linia tramwajowa ma połączyć ulicę Meissnera z osiedlem Mistrzejowice. Przygotowania do jej budowy trwały długo, według wielu Krakowian zbyt długo. Najważniejsze decyzje o tym, kto i za ile zrealizuje inwestycje zostały już podjęte. Turecka firma Gulermak ma doświadczenie w dużych kontraktach w Polsce: budowa drugiej linii metra w Warszawie, północna obwodnica Krakowa, tunel pod Świną do Świnoujścia. Teraz zbuduje linię tramwajową w Krakowie.
W procedurze wyłaniania wykonawcy uczestniczyło Ministerstwo Rozwoju oraz doradcy przez nie wskazani. Inwestycja „Krakowski Szybki Tramwaj” jest jedną z kilku wybranych przez rząd projektów pilotażowych PPP (z różnych branż). W oparciu o doświadczenia zdobyte podczas jej realizacji, będą powstawały wytyczne dla innych miast m.in o tym jak pozyskiwać finansowanie w modelu PPP na inwestycje infrastrukturalne.
Zmiana za 24 lata
W pierwszej kolejności wykonawca zabezpieczy finansowanie inwestycji oraz zaprojektuje przebieg trasy do Mistrzejowic. Ma na to czas do 2022 roku. Po uzyskaniu niezbędnych pozwoleń rozpocznie budowę, która ma potrwać do 2024 roku. Przez kolejnych 20 lat Gulermak będzie dbał o wybudowaną infrastrukturę (2044 r.). Po 24 latach miasto przejmie torowisko w utrzymanie. Jak tłumaczy nam mecenas Jacek Kosiński wynagrodzeniem Partnera Prywatnego jest tzw. opłata za dostępność, co oznacza, że partner prywatny zaczyna otrzymywać wynagrodzenie dopiero po oddaniu przedmiotu inwestycji do użytku.
Wynagrodzenie jest też zależne od należytego utrzymania dostępności linii. Projekt, po oczywistych zmianach co do opisu przedsięwzięcia i tym samym zobowiązań stron, może być powielony dla innych przedsięwzięć. Może to dotyczyć zarówno obiektów liniowych np. budowy dróg jak również obiektów kubaturowych.
Projekt ten lokuje się też na trzecim miejscu w historii polskiego rynku PPP pod względem nakładów inwestycyjnych- oczywiście wśród projektów, w których zawarto umowę od czasu uchwalenia ustawy o PPP w 2008 r.
Dlaczego akurat PPP opłaca się przy tego typu inwestycji?
Zapytaliśmy o to Koordynatora tego Projektu Zbigniewa Rapciaka, który zwrócił uwagę na to, że budżety inwestycyjne administracji samorządowej są ograniczane przez konieczność finansowania coraz to nowych zadań. Niestety, pandemia nie pomaga. Wpływa katastrofalnie na przychód budżetowy, a efekt tego odczujemy jeszcze przez kolejne lata. Poza tym kończy się finansowanie takich projektów przez UE w kolejnych perspektywach budżetowych.
Z roku na rok spada zdolność samorządów do zadłużania się, a zatem finansowania bezpośredniego (własnego). Tymczasem, pamiętać trzeba, że dobrze wynegocjowana umowa PPP poprzez właściwy podział zadań i ryzyk nie zostanie zaliczona do długu publicznego JST (a dokładniej wynikające z tej umowy zobowiązania strony publicznej względem Partnera prywatnego). Poza tym zamawiający nie musi zaciągać kredytu na finansowanie inwestycji. Robi to za niego partner prywatny. Wykorzystanie wolnego na rynku kapitału prywatnego poprzez PPP, pozwoli na realizacje zadań inwestycyjnych np. infrastrukturalnych, które podniosą atrakcyjność terenu do lokowania kolejnych inwestycji, co w konsekwencji będzie przynosić samorządowi daniny w postaci podatków, miejsc pracy itd. Brak konieczności zapłaty Partnerowi Prywatnemu, po zakończeniu budowy całej ceny za jej wykonanie, a rozłożenie wynagrodzenia na wiele rat, uwalnia także potencjał inwestycyjny gminy, która środki te może przeznaczyć na inne cele.
Dr. Michał Przychoda z Kancelarii DZP. – lider zespołu doradczego przy krakowskim projekcie – podpisuje się pod stwierdzeniem, że PPP będzie coraz częściej stosowanym sposobem na finansowanie zadań samorządowych, szczególnie z zakresu tworzenia infrastruktury technicznej. Ci którzy wystartują teraz mają możliwość wykorzystania programów pomocowych rządu, który wspiera samorządy przez finansowanie kompleksowego doradztwa dla zamawiających ze strony ekspertów i zdecydowanie lepiej przygotować się na okres zapewne już mniejszych dotacji UE w perspektywie po 2027 roku.